Właściwie od zawsze w historii graczy istnieje pewien wewnętrzny spór w naszej pokaźnej społeczności. Otóż, co jest lepsze – konsola czy komputer? Już przez bardzo długi czas prowadzone są żywe debaty na różnorakich internetowych forach, czy blogach na temat przewagi jednego rozwiązania nad drugim. Czasami są to „casualowe” dyskusje podparte wartościowymi argumentami, a niekiedy nawet używane są słowa, których nie przystoi się przytaczać ze względu na utrzymanie przyzwoitego poziomu wypowiedzi. Pomimo tak pokaźnego zbioru różnych „za i przeciw” zebranych na łamach internetu na przestrzeni lat, nadal nie ma jednoznacznej odpowiedzi na postawione wyżej pytanie – konsola czy komputer? Co zatem będzie lepsze, jeżeli chcemy przeznaczyć określoną sumę pieniędzy na nasze hobby, a jednocześnie wycisnąć jak najwięcej frajdy z naszego nabytku? Poniżej postaram się Tobie przedstawić parę alternatyw, abyś mógł dokonać świadomej decyzji i jej potem nie żałować.
Rozważania na temat konsoli
Głównym argumentem przemawiającym za kupnem konsoli jest optymalizacja wielu tytułów pod kątem jednej konfiguracji sprzętowej. Wiadomo, przecież nie wymienisz sobie w konsoli GPU (dla chcącego nic trudnego, ale wiadomo o co chodzi), żeby móc grać w świeższe wydania gier – to te wydania muszą właśnie zostać dostosowane do konsoli! Co za tym idzie, na PS3 lub Xbox 360 zagrasz jeszcze w GTA V, które pomimo upływu wielu lat od premiery nadal sprawia dużo frajdy lub w pierwszą odsłonę Red Dead Redemption od tego samego producenta. A jak to się prezentuje cenowo? Musimy pamiętać, że mimo wszystko są to dosyć leciwe konstrukcje, więc w grę wchodzi jedynie rynek sprzętu używanego. Dlatego, zwróć uwagę na poziom wyeksploatowania sprzętu. W miarę możliwości posłuchaj przed zakupem jak głośno pracuje konsola oraz jej napęd oraz, czy płynnie można nawigować po jej interfejsie. Z reguły są to najczęstsze symptomy doprowadzania konsoli do granic jej możliwości oraz jej przegrzewania. Za konsolę PS3 lub Xbox 360 z dyskiem o pojemności około 250GB oraz padami i czasem paroma grami (zależy od okazji), zapłacisz około 500 złotych. Według mnie to całkiem dobry stosunek jakości do ceny. Dodatkowo, jeżeli jesteś trochę bardziej cierpliwy, to możesz poczekać na premierę nowej generacji konsol, tj. PS5 oraz Xbox Series X. Oczywiście, nie proponuję Ci zakupu nowego sprzętu w dniu jego premiery. Chodzi mi o to, że kiedy pojawi się nowa generacja, to poprzednia automatycznie straci na wartości. Jakie są minusy wyboru konsoli? Tak jak wcześniej wspominałem, niestety nie wymienisz w niej poszczególnych podzespołów z taką łatwością, z jaką zrobiłbyś to w komputerze stacjonarnym. Jeżeli zepsuje się jeden komponent, do wyrzucenia zazwyczaj jest już cała konsola (znasz Red Ring of Death?). Oprócz tego musisz pogodzić się z ograniczoną funkcjonalnością – w końcu konsola służy głównie rozrywce.
Komputer w świetle „wad i zalet”
W przypadku konfiguracji naszego „gamingowego” komputera pole do popisu jest znacznie szersze. Niestety, w przeciwieństwie do używanej konsoli nie będzie już to tak ekonomiczny wybór. W przypadku decyzji o złożeniu naszego sprzętu od podstaw na nowych częściach musimy liczyć się z wydatkiem co najmniej 2 tysięcy złotych, żeby otrzymać sprzęt, który udźwignie ciężar świeższych produkcji. Na szczęście dla nas i w tym przypadku na ratunek przychodzi rynek części używanych. Tak samo jak w przypadku konsoli i tutaj musimy bacznie uważać na poziom wyeksploatowania poszczególnych podzespołów. W szczególności powinniśmy zachować ostrożność przy zakupie używanej karty graficznej, gdyż może ona pochodzić z koparki do kryptowalut. Polecam Ci kupno podzespołów poleasingowych z popularnych serwisów. Takie części zazwyczaj są objęte gwarancją, więc w razie otrzymania wadliwego komponentu możesz go zwrócić bez większych problemów. Co daje nam w takim razie posiadanie komputera? Przede wszystkim wszechstronność. Komputera możesz używać do gier, nauki, surfowania po internecie, itp. Oprócz tego, jeżeli będziesz miał życzenie go w przyszłości rozbudować to ogranicza Cię jedynie budżet i fantazja. Wady tego rozwiązania? Oprócz samego komputera musimy też pamiętać o jego peryferiach. Monitor, klawiatura, myszka, fotel oraz biurko to oddzielny wydatek, na jaki będziemy musieli się przygotować.
Końcowe refleksje…
Ostatecznie „konsola, czy komputer” jest zagadnieniem, na które musi odpowiedzieć sobie każdy miłośnik cyfrowych opowieści rozgrywających się na ekranie monitora. Jeżeli interesuje Cię moja subiektywna opinia, to według mnie obydwa rozwiązania są świetne, zależnie od typu rozgrywki jakiego oczekujesz od maszyny. Oczywiście, do gier typu FPS wydajniejszym wyborem będzie klawiatura i myszka oraz optymalna pozycja przed monitorem, co by nie przegapić żadnego przeciwnika – w granicach rozsądku ma się rozumieć, szanujmy swoje oczy. Natomiast w grach wyścigowych lub zręcznościowych znacznie lepiej odnajdziesz się trzymając w ręku pada i siedząc rozłożonym wygodnie na kanapie przed ekranem telewizora. Co wtedy jednak, kiedy interesuje nas więcej niż jeden typ gier, a jesteśmy ograniczeni tylko jedną maszyną? Otóż odpowiedź na to jest całkiem prosta – grasz w to co chcesz i nie patrzysz na to, co myślą o tym inni. Gry typu FPS posiadają wspomaganie celowania w wersjach przeznaczonych na konsolę, a z drugiej strony w ściganki też przecież da się grać na klawiaturze.
Nie zapominajmy, że w gamingu liczy się to, co sprawia nam największą frajdę, a nie to na czym powinniśmy grać i w jaki sposób. Tyczy się to tak samo grania na konsoli jak i na komputerze. Niestety, w naszych polskich realiach często musimy się kierować nie tym co nam się najbardziej podoba, a raczej ograniczonym budżetem.